Każdy wie, o co chodzi- kolczyki w najróżniejszych częściach ciała.
Macie jakieś?
Gdzie?
Chcecie jeszcze więcej takich ozdób?
Jakieś zdjęcia?
Offline
Tylko Madonna/Monroe, po lewej i po trzy zwykłe w każdym uchu. Na te wakacje planuje industriala w prawym. Chciałabym też jakiś kolczyk łuku brwiowym ale jako że mam 16 lat i dalej jestem pod opieką rodziców.. cóż, myślę że może jakoś za rok wybłagam o pozwolenie albo zmienię zdanie. Myślałam też o kolczykach w dolnej wardze ale nie jestem przekonana jakby to wyglądało na mojej twarzy razem z kolczykiem w górnej.
Offline
kocham kolczyki. Tylko cięzko przekonać mame, bo jak pójdę zrobić sobie bez jej wiedzy, to mnie z domu wywali =3=.
W planach mam anty-eyebrowa. Po prostu pieknie wygląda. Jak wygrzebie zdjęcia to wstawię. I zdecydowanie więcej kolczykow w uszach. I dojde tylko do chrząstki. No może tylko w prawym uchu na chrząstce, bo mi się metalowa nakładka wbiła do połowy i teraz jest mięciutka [można kłuć >U<]. I koniecznie kolczyka w wardze. Myślałam o jednym a obojczyku, ale tam mi może migrować, więc się waham.
Offline
Yogurcik napisał:
Tylko cięzko przekonać mame, bo jak pójdę zrobić sobie bez jej wiedzy, to mnie z domu wywali
Właście tak zrobiłam kolczyka w górnej wardze, trochę pokrzyczała i tyle z tego było. No ale nie chce robić drugi raz bez pozwolenia, jak wyjdę z gimnazjum to powinna mi pozwolić.
Offline
Spytałam się tylko o trzecią dziurę w uchu, a ta już na mnie z ryjem, że zaczyna się od jednego, a za chwile wszędzie będę chcieć. Raczej nie wydziwiam, w normalnych miejscach mi wystarczą.
Ładne są te kolczyki na Monroe ^^ wgl te przy ustach fajnie wyglądają. :3
Offline
Akurat w uszach mogę robić ile chce, mam już pozwolenie na industriala tylko poczekam do końca roku szkolnego, zrobię na spokojnie w wakacje. No, w górnej wardze są git tylko nie każdemu pasują. Miałam stracha jak robiłam że będzie źle wyglądać.
Offline
Mam trzy dziurki w kazdym uchu, chociaz ostatnio jakos nawet nie nosze kolczykow- wyjelam i zapomnialam ponownie zalozyc.
Mialam kiedys kolczyk w dolnej wardze, a raczej pod nia- cos ala Wisniewski. Zrobilam spontanicznie, chcialam kolczyk w jezyku, ale niestety - nie moge miec, bo musialabym miec laserowo podciety jezyk.
Kiedy moi rodzicie sie dowiedzieli, wrzeszczeli jak opetani XD
Wszystko jest ladnie pieknie, ale z umiarem- np. gorsety, czy kolczyki w dloni mnie odrzucaja.
Offline
Monsun napisał:
chcialam kolczyk w jezyku, ale niestety - nie moge miec, bo musialabym miec laserowo podciety jezyk.
Huh? Pierwszy raz się z czymś takim spotykam, od czego to zależy jeśli można wiedzieć?
Sama bym nie chciała mieć kolczyka w języku mimo że mi się podoba wizualnie u kogoś kto ma.
Swoją drogą: Znacie jakieś ciekawe historie typu 'koleżanka przebijała mi język w publicznej toalecie' lub 'nigdy więcej nie pójdę do kosmetyczki na przebicie pępka' ^^?
Offline
edzia napisał:
Huh? Pierwszy raz się z czymś takim spotykam, od czego to zależy jeśli można wiedzieć?
Po prostu jak sie urodzilam, mialam przyrosniety jezyk, znaczy byla tam jakas blona, przez ktora nie moglam wysuwac jezyka, tak jak inni ludzie, tylko sam jego czubek. Pan laryngolog ciachnal mi to nozyczkami, ale jednak nie tak jak powinien, i dalej mam jeszcze troche przyrosniety. Wiec niestety musze sobie wybic taki kolczyk z glowy. No chyba, ze zdecydowalabym sie na ten drobny zabieg, jak mi proponowal ekspert ze studia piercingu XD
Moja siostra zawsze przebija mi uszy, kiedy moi rodzice ida na spacer^^
Pamietam jak pierwsze kolczyki dostalam w wigilie , i musialam je miec! Siostra trafila przy przekluwaniu w jakas zylke, i pol kuchni bylo w krwi. Zapytala, czy ze mna wszystko w porzadku, ja przytaknelam, i zemdlalam^^
Offline
Jeśli chodzi o to, o czym myślę, to mi też przecinali tę błonkę pod językiem, ale tylko minimalnie bo miałam wadę wymowy przez to.
Jak kolega robił mi Madonne u siebie w mieszkaniu to było zabawnie bo panikowałam jak głupia xD. Prócz tego pomagałam mojej kumpeli robić dziurkę pod językiem w wędzidełku. W sensie - sama sobie przebiła, ja byłam od zakręcania kolczyka w środku co uwierzcie mi na słowo - łatwe ani przyjemne nie było. Szczególnie, że leciała jej krew i było ślisko, siłowałam się z tą kuleczką przez dobre 15 minut zanim ją zakręciłam xD. Dodam że koleżanka mdleje na widok krwi więc siedziała z zamkniętymi oczami panikując. A, no i to było robione w toalecie w galerii, szczyt głupoty, zarazki, wiem xD
Offline
Mojej koleżance, dziewczyna z klasy robiła u niej w domu, kiedy jej mama w pracy była. Minę miała boską. xD. Za nim miała igłą dotknięte uszy to już zaciskała zęby jakby ją bolało. W każdym razie zabawnie to wyglądało xD.
edzia - jak w galerii, to niezły hardkor XD.
Offline
Alfons tego burdelu.
Jeśli ktoś się boi przekłuwania uszu jak w przypadku Yogurcika koleżanki to warto sobie pierw znieczulić trochę miejsce. Wystarczy głupia kostka lodu. ;P
Co do samego piercingu nie mam zastrzeżeń. Każdy lubi to.. Co lubi >D Osobiście mam zamiar zrobić sobie industriala oraz expandera w uchu [kocham ten wybór ;]. Nie mam zamiaru robić sobie w pip wielkiego tunelu, taki mały starczy. Z tym, że muszę trochę sobie poczekać, bo nie miałem robionego szczepienia na tężca... Eh...
Wraz z tym tematem przypomniał mi się Roni. ^^
"Some people believe in god.
I believe in music.
Someone people pray.
I turn up the radio..."
Offline
Dobrze, moje kolczyki niestety ograniczają się do tego, że mam jeden na dziurkę (wiem, nie ma się czym chwalić). Jeśli gdzieś wychodzę, to nakładam sobie moje dwie nausznice...^^ Więc niedługo będę prawdopodobnie gdzieś szła na przebijanie uszu, bo szpileczką coś mi nie wychodzi. W przyszłości chce mieć kolczyka w łuku brwi, ponieważ uważam, że wygląda cudownie. I może także industrial, ale czytałam na jakimś forum, że bardzo ropieje.
Mi się akurat Madonna nie podoba. Parę osób w mojej szkole ma, -ponieważ ostatnio jest modny. Jak na nich patrze, to wygląda to tak jakby mieli tam pieprzyka. o.O
A co do mojego przebijania, to w ubiegłym miesiącu sama sobie próbowałam przebić kolejną dziurkę w uchu. Usłyszałam od kuzynki, że nie jest tak trudno itp.
Szczerze, to w ogóle nie bolało, ale ucho było zaczerwienione. Miałam szpilkę już w połowie, ale dalej nie chciała przejść. Niedługo znowu spróbuję, ale może nie w tej chwili. xD
Offline
Karda napisał:
Parę osób w mojej szkole ma, -ponieważ ostatnio jest modny. Jak na nich patrze, to wygląda to tak jakby mieli tam pieprzyka. o.O
To mi przypomina jak musiałam tłumaczyć babci że nic mi nie wyskoczyło i że to tylko kolczyk, no ale widzę ją dwa razy do roku to w sumie mogła sobie tak pomyśleć, w końcu starej daty jest xD. To było miesiąc po przebiciu i trochę się przestraszyłam że rzeczywiście tak to może wyglądać, teraz już raczej nie noszę czarnych kuleczek tylko srebrne, wydaje mi się że jest git.
Niepowtarzalny napisał:
Wraz z tym tematem przypomniał mi się Roni. ^^
Huh? Pan Ronald? Mój kolega przebijał u niego w Krakowie język, ale to było dość dawno, teraz chyba nie ma go w Polsce czy coś. Nie wchodzę już na jego bloga.
Offline
Alfons tego burdelu.
edzia napisał:
Huh? Pan Ronald? Mój kolega przebijał u niego w Krakowie język, ale to było dość dawno, teraz chyba nie ma go w Polsce czy coś. Nie wchodzę już na jego bloga.
Tak, zapewne mówimy o tym samym Ronaldzie. Czasami jak mi się nudzi to poczytam, co tam napisał. Coś mi świta, że gdzieś wyjechał, ale nawet nie wiem gdzie. Ogólnie gość jest totalnym indywidualistą, w Polsce nie ma szans na tolerancję. Jedno mnie ostatnio zaskoczyło, zaczął pisać w żeńskiej osobie, że tak to nazwę - "byłam", "zwiedziłam".
"Some people believe in god.
I believe in music.
Someone people pray.
I turn up the radio..."
Offline