Vampire Knight (jap. ヴァンパイア騎士 Vanpaia Naito) – manga autorstwa Hino Matsuri, zaliczana do gatunku shōjo. W 2008 r. na jej podstawie powstało anime. Pierwszy sezon ma taki sam tytuł jak manga. Sezon drugi nosi nazwę Vampire Knight Guilty. Główną bohaterką mangi jest Yuuki Cross, uczennica tzw. Dziennej Klasy nietypowej Akademii Cross. Swój specyficzny charakter szkoła zawdzięcza temu, iż poza lekcjami prowadzonymi w dzień, odbywają się również zajęcia dla Nocnej Klasy, której uczniowie są wampirami. Prawdziwa tożsamość Nocnej Klasy jest pilnie strzeżona przez Yuuki i jej kolegę Zero Kiryuu, którym dyrektor szkoły powierzył zadanie utrzymania porządku pomiędzy dwoma grupami uczniów. Z czasem okazuje się, że to jedynie część tajemnic, które kryją się za murami Akademii Cross.
Reżyser: Kiyoko Sayama
Premierowa emisja: 7 kwietnia 2008 – czerwiec/lipiec 2008
Liczba odcinków: 13
Offline
Widziałam anime normalnie świetne ; D i bym nie oglądała bym gdyby nie pani od polskiego ;) dziki pani od polskiego bo wylosowałam to jako projekt ;D i tak sie zaczelooo ;d i normalnie dostalma 6 ; D bo Anime świetnee ;d
Offline
Jedyne co mi sie w tym anime podobało to kreska. Nic po za tym. Wkurzająca Yuki, jeszcze bardziej irytujący Kaname i denerwujące uczucie Zero do tej wielkookiej małpy. Seria w 100% zawiodła moje oczekiwania. Lubiłam tylko Akatsukiego, ale nie uratował on sytuacji i moje zdanie jest jakie jest.
Offline
Anime nie oglądałam. Postanowiłam kupić mangę od Waneko. Jak na razie wydawnictwo wydało 7 tomików, z czego przeczytałam 6. Po pierwszym byłam dobrej myśli - "to tylko taki początek". Ale czym dalej z fabułą tym gorzej. To prawda - Yuki jest niezwykle irytująca.
Mangę będę kupowała do końca jedynie z ciekawości - jak źle to będzie wyglądało na końcu.
Chociaż - bądźmy dobrej myśli! Manga zazwyczaj jest dużo lepsza od anime! Więc nie traćmy nadziei! :p Ale anime nie tknę. :p
Offline
Jejku, to jedno z moich pierwszych oglądniętych anime. Spodobało mi się, a najbardziej piosenki z nim związane. Właściwie to, to anime dało początek u mnie słuchania j-rocka, bo zaczęłam wtedy wyszukiwać Kanon Wateshimy po necie i to mnie doprowadziło do innych wykonawców.
Mi się zawsze podobał Kaname, a właśnie Zero mnie trochę irytował razem z Yuuki. Jest tam kilka fajnych wątków, chociaż są też irytujące i przereklamowane aspekty...^^"
Offline
Gakusei
Całkiem było fajne, chociaż nie do końca pamiętam ^^" Na pewno uwielbiałam Zero, nie cierpiałam Yuuki, a już totalnie nienawidziłam Kaname. Mangi mam dwa tomy, ale w sumie trochę żałuję, że je kupiłam, bo nie chce mi się czytać dalej. Aaa i druga seria była gorsza.
Offline