Trudny temat, tak mi się wydaje.
Kto jest waszym ulubionym gitarzysta i dlaczego? Czyje solówki was zachwycają?
Mile widziane linki do ich popisów.
Offline
Gitarzyści. Mój, jakby nie patrzeć, nieszkodliwy fetysz. Zwykle to na nich zwracam największą uwagę, oni są moimi ulubionymi członkami zespołu, gitary najprzyjemniej mi się słucha i ona to właśnie piękne solówki, urzekają mnie najbardziej.
1. Uruha (the GazettE) - bo tak. To mój ulubiony muzyk, ponad wszystkich innych, uwielbiam manierę jego gry, ma (nie gryźcie za zaślepienie i bezkrytyczość) najbardziej urzekające solówki na świecie, rozpoznaję jego styl, mogę patrzeć się na jego grę przez całe godziny (...) i tak dalej w tym tonie.
2. Kazuki (SCREW) - lubię jego grę i mam do niego nieskrywaną słabość.
3. I reszta, z Hizakim (Versailles), Manabu (SCREW), Aoim (the GazettE), Hiroto (Alice Nine), Reno (ViViD) i Miyavim (jestem wielką fanką jego gitary, mniejszą - głosu) w czołówce. Mogłabym tak długo.
Ostatnio mam fazę na solowy projekt Ruizy z D - dopiero tam w pełni go doceniłam, jako gitarzystę. (polecam płytę "Amenity Gain" - szczególnie by degress oraz Within które to najbardziej przypadły mi do gustu)
Ostatnio edytowany przez Rieen (2011-06-02 05:38:05)
Offline
Sakito z Nightmare, zdecydowanie.
Co by nie mówić, facet jest genialny chociaż osobiście trochę mnie bawi sposób grania przez niego na gitarze, kiedyś yomi go fajnie sparodiował, jak znajdę to wrzucę ^^
Chyba jedyny temat "ulubiony..." z którym nie mam problemu xD wybór był tym razem prosty
Offline